top of page
Abstract White Swirls

Neonowe pomarańcze | Balticus Moonfish. Backstage sesji produktowej i mały podgląd post-processingu.


Chciałem wyciągnąć soczystą pomarańcz i wpadły mi do głowy takie neonowe tony. Ciekawskich nie brakuje. Więc co tu widać? Jeśli jesteś ciekaw zapraszam do przeczytania kilku zdań.


Lubię na sesji mieć podgląd i na żywo sprawdzać możliwości sceny i oświetlenia. Podpinam maka do tetheringu z loupedeckiem plus.

Tą sesję robiłem zanim kupiłem Manfrotto Studio 806, a na planie widać Manfrotto 475B. Dobry statyw ale na takich sesjach to jazda góra-dół i za dużo czasu zajmowała zmiana ustawienia. No i plecy to odczuwały. Kolumnowy 806 z przeciwwagą, hamulcem na kółkach etc. to game changer. Zintegrowana półka przydaje się też na gadżety, kubek herbaty albo smartfona. Jak widać poza tetheringiem używam też monitora podglądowego. Trochę dziaders ze mnie wychodzi bo lecą lata, nowe technologie, a ja lubię nadal pracować na 5Ds na takich sesjach przedmiotowych. Te matryce są genialne, a Ds ma 50MP. Czego tu więcej chcieć? Można by się o tym rozpisać ale nie będę teraz uciekał w ten temat.


Gdzie Rka potrzebna, tam potrzebna ale w pewnych kwestiach prostota wygrywa. Dodatkowo ergonomia przez lata pracy weszła mi w krew. Kropla drąży skałę. To przez starszą konstrukcję 5Ds potrzebowałem monitora podglądowego, kiedy aparat jest wyżej i muszę przekręcić ekran do siebie. Podpinam wtedy Feelworld F6 PLUS. Spisuje się na medal.


Głowica Manfrotto MHXPRO-3WG, której tu użyłem to jest coś co ze mną na pewno zostanie. Bardzo wygodna w prowadzeniu i dzięki skalom na pokrętłach bardzo precyzyjna. Wiem o ile stopni zmieniam kąt i mogę wrócić do poprzedniej pozycji jeśli trzeba. Do tego ma sprzęgła na regulacji. Po prostu rewelacja.


Na kolejnym zdjęciu z zaplecza kolumnowy 806. Oczywiście C-Standy zawsze działają jako wsparcie ale są ciężkie, więc czasami szybciej i łatwiej jest użyć czegoś mniejszego tak jak tu. To zdjęcie z innego dnia w mojej pracowni, a po zebraniu pomarańczy robiłem jeszcze packshoty jako produkt na stronę sklepu mojego klienta i na potrzeby sklepów, gdzie prowadzi dystrybucję. Oczywiście trafiło do mnie więcej modeli i wariantów tych zegarków ale dla przykładu chciałem pokazać pomarańczową wersję.


Po zebraniu materiału pora poskładać wszystko do kupy. Focus stacking to oczywiście podstawa, później wstępny retusz, dostosowanie elementów i kosmetyka, którą w takich przypadkach najłatwiej robi mi się na tablecie monitorowym.


Sprawdza się w takich zadaniach HUION 24'PRO. Wyświetla w 4K, więc wszystkie detale są wyraźne w pracy z biżuterią i podobnymi tematami. Nie ma błędu paralaksy dla jasności. To już nie te czasy.


Kawałek post-processingu można podejrzeć na tym wideo, które podczas pracy nagrałem smartfonem.



Poza pracą na tablecie monitorowym używam od lat konsol Loupedecka. Modele Plus i CT. Nie wyobrażam sobie wrócić do czasów, kiedy do dyspozycji mieliśmy jedynie myszkę i klawiaturę. Zauważyłem, że użytkownicy często zrażają się do pracy na konsolach i nie potrafią wdrożyć ich do swojego workflow. Wiem z doświadczenia, co dotyczy też innych sprzętów, że potrzebny jest czas na dotarcie. Kiedy minie kilka miesięcy i pamięć mięśniowa zacznie działać, praca zaczyna wyglądać zupełnie inaczej. Produktywność jest ważna, a dzięki nim odzyskuje się czas. Komfort pracy jest nieporównywalnie większy przez co skupienie kierowane jest na kreatywność, a nie ciągłe skanowanie ekranu wzrokiem w poszukiwaniu każdego pojedynczego suwaka, czy funkcji. Podpiąć można wszystko. Dla przykładu ja operuję nie tylko parametrami obrazu ale też ustawieniami Lightrooma, systemu, katalogów etc. Dodatkowo programować mogę makra, które działają podobnie jak akcje w Photoshopie. Grading koloru na suwakach? Nonsens.



Miejmy nadzieję, że Loupedeck jako produkt wróci do pełni sił, a Logitech nie zabije tej wspaniałej koncepcji po tym jak przejął firmę. Póki co widać czarne chmury, a ostatnie aktualizacje konsol były dramatem jedna po drugiej.


Kończąc wątek przedstawię rezultaty sesji neonowych pomarańczy. Do budowy sceny posłużyły mi zamówione na wymiar kawałki odpowiedniego rodzaju pleksi i... szczerze mówiąc nie pamiętam już bo piszę ten post długi czas po sesji.


Wiem, że dla fotografów takich jak ja ciekawą rzeczą jest podglądać warsztat innych twórców. Proszę bardzo. Być może uda mi się udokumentować więcej zaplecza i opiszę to na mojej stronie nie tylko dla innych ale też dla siebie, gdzie po czasie, po latach będę mógł do tego wrócić i podejrzeć co spieprzyłem. Zapomniałem o jednym. Jeśli kogoś interesuje obiektyw to Canon 100mm f2/8 L. Legenda. Ostry aż kaleczy.

Zapraszam na mojego instagrama. Jeśli zobaczę tam nowych obserwujących to może zmobilizuję się do pokazywania nowych rzeczy do czego zwykle nie podchodzę zbyt entuzjastycznie. Ekrany atakujące zewsząd potrafią zmęczyć. Chcesz mnie zapytać o coś związanego z tematem? Pytaj śmiało. Zostaw komentarz pod postem. Odpowiem jak tylko będę mógł.




Comments


Markowicz Pracownia Wizualna

NIP 7742861215, REGON 146826497

Lokalizacja: Płock, Polska

Email:  fotomarkowicz@gmail.com

PON - PT:  7am - 10pm

SOBOTA:   8am - 10pm

NIEDZIELA:   8am - 11pm

© Copyright 2025  Markowicz Pracownia Wizualna. Wszelkie prawa zastrzeżone.
bottom of page